Bobkowski 2010

fragment mapy Francji z dziennika okupacyjnego Bobkowskiego z jego trasą

 

 

 

 

Słońce, oślepiające słońce, w dole wije się Garonna. Wdechuję zapach rozgrzanych łąk i przymykam oczy, bo wypolerowany asfalt lśni jak lustro. Denerwuje mnie miasto mijam je szybko i z ulgą oddycham przy wyjeździe. Wspaniałe, zwierzęce uczucie rozkoszy, w której cała uwaga koncentruje się na szybkości, drogowskazach, jedzeniu i znalezieniu noclegu. Mam wrażenie, że jeszcze nigdy w życiu nie miałem wszystkiego do tego stopnia, tak absolutnie gdzieś  - i pewnie dlatego tak jest mi dobrze.

 

 

 

 

 

Dzień po dniu

Paryż (1) - Paryż (2) - Paryż (3) - Orlean-Limoges - Sarlat la Caneda-Belvès-Cahors - Tuluza - Carcassonne-Narbonne - Gruissan - Montpellier-Camargue-Arles - Fos-Marsylia - Sanary sur Mer/Bandol - Antibes-Cannes-Nicea - Alpy Morskie - Grenoble - Lyon - Strasburg

Montpellier - Camargue - Saintes Maries de la Mer / Arles

28 - 29 czerwca

W Montpellier oglądamy m.in. neoklasyczną dzielnicę Antigonewybudowaną w latach 70. ubiegłego wieku oraz chodzimy wąskimi uliczkami starego miasta. Miasto wydaje się być bardzo przyjazne, nawet tramwaje prowokują, by się do nich usmiechać.

Kilkanaście kilometrów za Montpellier, w uroczym średniowiecznym miasteczku Aigues Mortes rozdzielamy się - część jedzie dalej busem do Arles, reszta na rowerach pedałuje w kierunku Camargue - krainy położonej w delcie Rodanu, którą Bobkowski nazywał "pustynią".

Pełne komarów Camargue to miejsce, w którym jadąc wzdłuż pustkowi, bagien i pól ryżowych spotkać można byki i białe konie (wkraczamy w kraj corridy), a także, wyglądające niczym istoty z innej planety, flamingi.

czytaj dalej>>>

 

Paryż (1) - Paryż (2) - Paryż (3) - Orlean-Limoges - Sarlat la Caneda-Belvès-Cahors - Tuluza - Carcassonne-Narbonne - Gruissan - Montpellier-Camargue-Arles - Fos-Marsylia - Sanary sur Mer/Bandol - Antibes-Cannes-Nicea - Alpy Morskie - Grenoble - Lyon - Strasburg